Rozdział 2 dobra strategia to nie wszystko
Na początek chciałam was bardzo przeprosić za moją jakże długaą nieobecnosc ale mam nadzieję że uda mi się to wam wynagrodzić tą notka wiec życzę miłego czytania 💕 *************** Równo o ósmej moich uszu dobiegł ten jakże denerwujący dźwięk. To zwiastowało bowiem koniec mojej sielanki, błogiego i przecudownego snu. Zwlokłem się z łóżka rozglądając sie po pomieszczeniu, panował tam ogromny nieład, wszędzie jakieś papierki, porozrzucane ciuchy i kałuża jakieś podejrzanej substancji na podłodze. Szybkim ruchem ręki zwinąłem z podłogi jakieś luźne dresowe spodnie ciemny t-shirt i kamizelkę shinobi, oczywiście sprawdziłem czy nadają się do użytku. Wszedłem do łazienki, zrzuciłem z siebie piżamę i odkręciwszy kurek z ciepłą woda oddałem się rozkoszy w postaci małych kropelek, które otulały moje ciało tworząc ciepłą leciutką otoczkę, rozluźniając wszystkie moje mięśnie. Szum wody skutecznie zagłuszał moje niespokojne myśli.Wyszedłszy z łazienki po niecałych 30 minutach zszedłem na śn